Jeśli szukasz dobrej konferencji o marketingu internetowym to koniecznie musisz poznać I love marketing. Kilka dni temu odbyła się jej 7. już edycja, a ja Ci opowiem o pierwszym jej dniu – o I love Influencer.
3 dni konferencji, każdego dnia kilkunastu prelegentów i robiąca wrażenie organizacja wydarzenia to właśnie I love marketing. Głównym wyróżnikiem tej konferencji są:
- 18 minutowe prezentacje
- brak prezentacji sprzedażowych
- elementy grywalizacji
- niezaprzeczalna możliwość networkingu
- prelegenci, których książki lub blogi czytałeś
- specjaliści w swoich branżach
- wszystko dopracowane na ostatni guzik
Elementy grywalizacji? Ale o co chodzi? spytasz. A no o to, że każdy prelegent rywalizuje z innymi o podbicie serca publiczności merytorycznością swojej prezentacji, umiejętnością przekazu i po prostu bycie “the best”. Uczestnicy konferencji I love marketing każdego dnia głosują na najlepszego ich zdaniem prelegenta, a oceniana jest jak już wspomniałam: merytoryka prezentacji scenicznej. Niezłe kombo no nie?
Gdzieś już słyszałeś o tych 18 minutach? Ja też 😉 Znane Ci zapewne konferencje TED charakteryzują się właśnie prezentacje ograniczone do 18 minut. 18 minut i koniec, basta, żegnamy! Bogaci w doświadczenie organizatorzy TEDa odkryli, że 18 minut to idealny czas trwania prezentacji -podobno w 99% przypadków wydłużanie czasu nie przekłada się na wzrost merytoryki oraz przyswajanej wiedzy.
Ponadto jak twierdzi Chris Anderson (TED curator): 18 minut to także czas na przerwę na kawę. Można sobie właśnie zrobić kawkę i obejrzeć w skupienie prelekcję, która nas interesuje. Ponadto to działa jak ograniczona liczba znaków na Twitterze: dyscyplinujesz się w przekazie, zmuszasz się do dokładnego przemyślenia o czym jako prelegent chcesz powiedzieć, jak to powiedzieć i jak zainteresować publiczność.
Wspomniałam o grywalizacji i prelegentach. Pewnie zastanawiasz się kogo możesz usłyszeć, kto podzieli się z Tobą wiedzą i kto walczył w tym roku o serca publiczności. A zatem byli to m.in. Maciej Budzich, Radek Kotarski, Magdalena Urbaniak, Kamil Bolek, Wojciech Kardyś, Tomasz Kammel i RedLipstickMonster, czyli Ewa Grzelakowska-Kostoglu.
A kto wygrał? Niezwyciężony od lat (mym skromnym zdaniem oczywiście) Maciek Budzich. To zwierzę sceniczne! Serio, on potrafi i w prezentacje i w dzielenie się wiedzą oraz przemyśleniami. A przemyślenia to ma dobre, obserwacje także!. Maciek Budzich mówił o tym jak organizować kampanie z influencerami, które wyjdą poza schemat, które zwrócą uwagę ludzi i które nie będą zwykłym testem produktów.
Tomasz Kammel sprzedał sekret najlepszych prezentacji, musi tam być AVE, czyli:
Konrad Traczyk pokazał z kolei 4 elementy udanej współpracy z influencerami, niby tak oczywiste, a jednak często zapominane przez marki.
Radek Kotarski z kolei bardzo dobitnie zaprezentował jak się ma kampania marketingowa przygotowana przez sztab specjalistów, profesjonalistów, grafików itd… do rzeczywistości. Prawdziwe to no nie? 😉
Z kolei Michał Kasprzyk opowiadał o podcastach i…. pojawiłam się na ekranie 😉 Znaczy mój podcast – ale fajnie <3 I jak miło! Michał prowadzi podcast Do początku, którego polecam słuchać 🙂
Ja na konferencji fizycznie nie byłam, były moje dwie cudne koleżanki, które na bieżąco zdawały mi relację, cykały fotki, a potem wszystko ze szczegółami opowiedziały. Trochę “creepy” brzmi fakt, że byłam tam sklonowana (choć tak jakby trochę młodsza ;)) – dwie mnie? oj, aż mój kot się wzdrygnął na tą myśl 😉
Wpis powstał dzięki wsparciu MaxROY.com, które zaprosiło mnie na konferencję I love Influencer
Cześć, bardzo fajnie opisałaś tą konferencję! 🙂 Zgadzam się w każdym szczególe.
Zauważyłem tylko jeden błąd – przy wymienianiu prelegentów: Kamil nazywa Bolek, a nie Borek. 😉
Pozdrawiam 🙂
no tak! dziękuję za zwrócenie uwagi! 🙂