W tym miesiącu minęło 2 lata odkąd prowadzę własną jednoosobową działalność gospodarczą hucznie zwaną firmą 😉 A w skrócie – freelance, co nie do końca mi się podoba, ale tak freelancer to ja.
W tym wpisie chcę podzielić się z Tobą moimi przemyśleniami odnośnie pracy na freelance, o czym freelencer musi wiedzieć oraz jak ułatwić i uprzyjemnić sobie pracę na freelance.
Po tych 2 latach jestem pewna jednej rzeczy, o której wiedziałam od dawna, ale teraz przekonałam się o tym na własnej skórze – nikomu nie życzę takiej szefowej jak ja! A jakby nie patrzeć jestem swoją szefową i pracownikiem w jednym, takie 2 w 1, full serwis. Jestem bardzo kompaktowa, podobnie jak większość freelancerów, którzy oprócz bycia sobie szefem, są jeszcze marketingowcem, asystentką, sprzedawcą, a także sprzedawcą. Więc łatwo nie jest, ale przynajmniej w przypadku mnie, wiedziałam na co się piszę 🙂
Czego mnie nauczyła praca na freelance?
- doba czasem potrafi mieć więcej niż 24h i są sposoby by ją wydłużyć (jedyny jaki znam: brak snu),
- dobra księgowa to skarb, o który nie jest łatwo i w który warto inwestować,
- zawsze, ale to zawsze trzeba mieć tzw. poduszkę bezpieczeństwa, czyli odłożone pieniądze, na wypadek
- niespodziewanych wydatków czy niesłownych klientów.
Poza tym, dziś pieniądze są, bo są zlecenia, jutro może być zupełnie inaczej. - rozmowa z potencjalnym klientem i ustalenie warunków współpracy to dopiero połowa sukcesu, do rozpoczęcia faktycznej współpracy wszystko jeszcze może się zmienić,
- albo masz twardą dupę albo giniesz szybciej niż rozpocznie się prawdziwa bitwa,
- albo jesteś przekonany o swojej wiedzy i umiejętnościach albo jesteś tylko marionetką w rękach klienta, który mimo, że wynajmuje Ciebie jako specjalistę to i tak to on decyduje jak coś ma być zrobione – nie, klient nie zawsze ma rację i wierzcie mi, potrafię pożegnać się z takim, który wie lepiej i zna się też na danym temacie lepiej, tym w którym teoretycznie potrzebuje pomocy. Skoro się zna lepiej to nie będę przecież na nim zarabiać prawda?
- relacje, relacje i jeszcze raz relacje. Naucz się je budować, pomagaj i dziel się wiedzą. Jeśli nie wierzysz, że karma wraca, to uwierz że dobre relacje się przydają i nie raz mogą Ci pomóc,
- życie to sztuka wyborów, nie raz trzeba z czegoś zrezygnować by móc zyskać coś innego.
Nie raz staniesz przed pytaniem:
Czy chcę zarobić kilka złotych więcej czy może odpocząć, przeczytać fajną książkę lub zregenerować ciało?
Czy chcę poświęcić wolną chwilę grając w grę czy może przejść się i posłuchać muzyki/audiobooka lub przemyśleć kilka spraw? - kawa przestaje po pewnym czasie działać,
- jeśli czegoś nie umiesz lub nie rozumiesz to nie bój się prosić o pomoc lub szukać rozwiązania na zewnątrz, nikt nie jest alfą i omegą.
- jednak nie spoczywaj także na laurach, wszystko idzie do przodu, ty także maszeruj śmiało!
Jakie cechy powinien mieć freelancer?
Obserwując siebie, codzienne problemy przed jakimi nierzadko jestem stawiana śmiało stwierdzam, że freelancer powinien:
- mieć twardy tyłek, o czym już wspominałam wcześniej, a jak upadnie to musi umieć znaleźć rozwiązanie jak się podnieść – sam lub proszą o pomoc innych,
- mieć odwagę podejmować nowe wyzwania,
- umieć współpracować z innymi i dzielić się pracą, a także i przychodami,
- umieć delegować zadania,
- być otwartym na zmiany,
- nie bać się nowych technologii i np. pracy na plikach online i posiadaniu dysku w chmurze,
- umieć rezygnować i dokonywać najlepszych dla siebie w danym momencie wyborów,
- być zorganizowanym,
- potrafić pracować wszędzie i w każdych warunkach,
- być asertywnym,
- posiadać umiejętność samomotywacji,
- nie wstydzić się przypominać, np. o zapłacie za fakturę
- pamiętać, że każde kłamstwo ma krótkie nogi…
Oczywiście to nie jest tak, że wszystkie te rzeczy opanowałam celująco. Raz jest lepiej, raz gorzej, ale akurat w większości powyższych rzeczy nie mogę narzekać, nie jest u mnie z tym tragicznie 😉
Kocham to, że jak freelancer mogę pracować praktycznie wszędzie!
Jak freelancer może ułatwić sobie oraz uprzyjemnić pracę?
Jest kilka rzeczy, o które warto zadbać pracując na freelenace, bo mogą one ułatwić i uprzyjemnić pracę freelancera.
1. Księgowa – wspominałam już o niej wcześniej. To jedna z niewielu usług firmowych za jakie płacę z przyjemnością. Oczywiście trudno jest stwierdzić czy mamy dobrą księgową (księgowego) i możemy czuć się “bezpiecznie”, jednak z doświadczenia wiem, że to prędzej czy później wychodzi. Życzę każdemu by wyszło jak najszybciej i z jak najmniejszym skutkiem ubocznym… 😉
2. Sprzęt do pracy
Oczywiście wygodne krzesło i biurko to podstawa. Jednak to nie jedyne ważne rzeczy. Praca zdalna, często w biegu, gdzieś poza domem i wygodnym biurkiem uświadomiła mnie, jak istotny jest szybki i wygodny sprzęt elektroniczny i dodatki do niego, czyli:
- telefon,
- komputer,
- power bank,
- słuchawki,
- tablet,
To takie moje minimum, oczywiście można pójść dalej i dorzucić do tej listy kilka rzeczy, ale nie bądźmy zachłanni 😉
Tak jak na telefon narzekać nie mogłam, tak do mojego komputera trochę do zarzucenia miałam, znaczy nie trochę, tylko dwie rzeczy: waga i rozmiary. Wierzcie mi, ale 2 dodatkowe kilogramy w damskiej torebce nie dodają lotności, prędkości i zwinności. Dlatego zaczęłam szukać czegoś lżejszego i mniejszego. Niestety wymagania co do środka laptopa miałam, byle co mnie nie zadowalało. Spędziłam wiele godzin na poszukiwaniach idealnego sprzętu i wierzcie mi lub nie tylko jeden model komputera go spełniał. Jeden, dosłownie jeden! Widzicie go na zdjęciach i jest to Laptop Acer Switch Alpha 12.
Podejrzliwą osobą dość jestem i dziwiłam się jak to możliwe. Szczęścia jednak w życiu trochę mam i dobrzy ludzie z firmy Acer podjęli wyzwanie by mi udowodnić, że to jednak możliwe!
Laptop mam już dwa miesiące i śmiało mogę go polecić i już wiem, że nie chcę się z nim rozstawać, bo:
- jest lekki,
- mieści się w mojej torebce, która wielkością nie grzeszy,
- jest szybki i nadąża za moimi szybkimi paluszkami, przeskakiwaniem z programu na program, obsługą wielu okien przeglądarki z kilkunastoma kartami każda,
- daje radę przy obróbce zdjęć w photoshopie, czy montowaniu wideo,
- 8 GB RAMU, dysk SSD, procesor Intel 2,3 – 2,8 GHz… – chyba nie muszę mówić więcej!
- funkcja tabletu świetnie się sprawdza, gdy nie mam prz sobie kindla, ale chcę poczytać,
- a co ważne pasuje do wszystkich moich kreacji 😉
Oczywiście ma on też swoje wady, jak każda miłość 😉 Bateria trzyma krócej niż bym tego chciała, bo przy intensywnej pracy na wielu programach i przy podłączeniu do Internetu jest to ok. 2-3h. Ale umówmy się, mój stary laptop trzymał jeszcze krócej, więc teraz grzeszę narzekając 😉
Czasem niestety muszę z kotem mym walczyć o dostęp do sprzętu 😉
3. Wysoka tolerancja dla własnych słabości
To naprawdę bardzo ważne. Nie da się być perfekcyjnym we wszystkim, nie można znać się na wszystkim i należy pamiętać, że nikt nie jest samowystarczalny. Poza tym każdego może dopaść chandra, gorszy dzień, słabszy nastrój. Pozwól sobie wtedy na więcej odpoczynku, zwolnij, zrób niezbędne minimum i potraktuj siebie jak zwykłego człowieka, a nie jak maszynkę do robienia pieniędzy 😉
Podsumowując, czy po tych 2 latach żałuję swojej decyzji? Absolutnie nie! Kocham to, że mogę pracować skąd chcę i kiedy chcę. Kocham tą niezależność i możliwość decydowania o swojej pracy. Kocham pracę na freelance i mimo, że nie mówię nie etatowi, ale naprawdę, abym do niego wróciła ponownie, musi być to dla mnie coś mega… 😉