“Transformacja na sterydach. Digital w czasach kryzysów.” to temat przewodni tegorocznej edycji konferencji Forum IAB, jednej z największych konferencji w branży.
Miałam przyjemność uczestniczyć w konferencji i postanowiłam podzielić się swoimi przemyśleniami na ten temat. A kilka ich jest i może będą dla Ciebie wartościowe.
Konferencja trwała aż 3 dni i wystąpiło na niej ponad 90 prelegentów – praktyków w branży. Sama rzecz jasna nie liczyłam 😉 Tak podają organizatorzy i pewnie tak było. Dla mnie 3 dni to trochę za długo i nie byłam w stanie być na wszystkich wystąpieniach. Jednakże te, na których byłam kilka wniosków i ciekawych informacji przyniosły.
- Możesz mieć najpiękniejszą prezentację, z ogromem ciekawych informacji, które uczestnicy chętnie wysłuchają, jednak jeśli nie przygotujesz się do ich przedstawienia, to prezentacja i wymuskane treści tego nie uratują. Niestety. Czytanie treści slajdów jasno pokazuje, że się nie przygotowałeś i masz w nosie odbiorców.
I ok, ja rozumiem stres itd. Stres można wybaczyć, ale stres objawia się inaczej niż pewność siebie i brak przygotowania. Dla mnie to lekcja bardzo istotna: lepiej zaprezentować mniej, lepiej zrobić mniej slajdów, lepiej mieć więcej pokory, niż wejść na scenę i pokazać, że nawet się prezki nie przejrzało dobrze.
Naprawdę zadziwiło mnie samą, jak trudno zainteresować się prelekcją, jeśli prelegent ma opisane powyżej podejście.
- Kwestie prawne związane z influencer marketingiem są naprawdę zawiłe. A może w sumie naprawdę proste. Bo można się zastanawiać, kto jest odpowiedzialny za poprawność prawną w kampanii z influencerem? Marka, agencja czy influencer? Kto powinien pilnować, aby treści publikowane przez influencera były odpowiednio oznaczone – tak żeby odbiorca miał świadomość, że jest to treść sponsorowana? Wszystkie 3 podmioty w tym układzie.
Można się spierać, że w końcu influencer podpisuje umowę i jeśli w umowie jest jasno powiedziane: trzeba oznaczyć, że to reklama, to wówczas marka lub agencja, mogą mieć w nosie, jak będzie w rzeczywistości, bo w końcu chroni je umowa.
No właśnie, nie każdy sąd tak do tego podejdzie i lepiej dmuchać na zimne i pamiętać, że influencerzy nie zawsze są dojrzali w tej kwestii. Może to ich obowiązek się ogarnąć, skoro tak chcą zarabiać, ale umówmy się, obowiązki są po to, aby przekładać je na “jutro” 😉
Agnieszka Karcz, która miała prelekcję właśnie na ten właśnie temat, podzieliła się miejscami, gdzie możemy znaleźć informacje dotyczące kwestii prawnych w influencer marketingu.
Zdj. Wytyczne standardów w promocji produktów i usług przez Influencerów – Agnieszka Karcz, Traple Konarski Podrecki i Wspólnicy
Zdj. Wytyczne standardów w promocji produktów i usług przez Influencerów – Agnieszka Karcz, Traple Konarski Podrecki i WspólnicyTo aby być 100% “poprawna prawnie” na Forum IAB dostałam wejściówkę jako influencerka 😉 Ten artykuł jednak powstał tylko i wyłącznie z mojej woli i chęci podzielenia się refleksjami, ciekawymi informacjami itp. Influencerka 😎
- Długo z niechęcią patrzyłam na TikToka. W sumie dalej patrzę na niego z niechęcią, jednak od jakiegoś czasu ta niechęć wynika z tego, że mnie wciąga jak dzika w żołędzie 😉 Odkryłam tam treści, które nie tylko mnie bawią, ale i uczą. Powiem więcej, obecnie Instagram mam dla rozrywki (memy i słodkie kotki), a TikTok do poszerzania wiedzy o świecie i nauki angielskiego.
Czemu o tym piszę? A no, bo na Forum IAB dowiedziałam się o bardzo interesującym i poniekąd wzruszającym profilu 98 letniej Lily Ebert, która dzieli się swoimi przemyśleniami dotyczącymi życia, bezcenną wiedzą bazującą na jej doświadczeniach i wspomnieniami z Auschwitz. Raz bawi, raz zmusza do przemyśleń, a raz powoduje, że ryczę jak bóbr
Zdj. Lily Ebert – 98-letnia TikTok-erka – Jakub Olek, TikTok
- Strony produktów lub inaczej karty produktów to nic innego jak reklama, której nie traktujemy jak reklamy. W punkt!
Tadeusz Żórawski jak zawsze: ciekawie, konkretnie i na przykładach.
Pozwolę sobie po prostu zostawić kilka slajdów z jego prezentacji 🙂
Zdj. Karty produktów w e-commerce: reklama, która nie zauważamy, że jest reklamą – Tadeusz Żórawski, Molecular BBDO
Zdj. Jak zwyciężać w e-commerce. To proste jak ABC..DE – Tadeusz Żórawski, Molecular BBDO
Zdj. Jak content wspiera sprzedaż na Amazonie – Tadeusz Żórawski, Molecular BBDO
Nie będę Cię zanudzać kwestiami organizacyjnymi. Powiem tylko, że wszystko było pierwsza klasa. Rzecz jasna zawsze można na coś ponarzekać, np. na darmową kawę, która była robiona w zadziwiająco wolnym tempie. Dwie tylko osoby przygotowujące kawę na taką liczbę osób to nieprzemyślane posunięcie (albo przemyślane w kwestii oszczędności ;)). Podobno darowanemu koniowi… ale i jak Polak nie ponarzeka to… Więc ja już swoje narzekanie odhaczyłam i na tym zakończę 😉
Bardzo lubię czytać twojego bloga. Dziękuję za informację