Wybierasz się za jakiś czas do Londynu? Chcesz zwiedzić Londyn? Nie wiesz gdzie pójść i co zobaczyć w Londynie? Zobacz jak zaplanować weekend w Londynie – w pigułce.
W Londynie byłam już jakiś czas temu ( i już planuję kolejną wycieczkę do Londynu) i cieszę się, że planowanie wycieczki rozpoczęłam dużo wcześniej. Poniżej daję Ci kilka wskazówek jak zaplanować weekend w Londynie i co warto zobaczyć.
Zacznij planować Weekend w Londynie z wyprzedzeniem!
Dlaczego warto zacząć planować weekend w Londynie wcześniej? Bo jak się domyślasz cały pobyt wyjdzie Ci nie tylko taniej, ale będzie też prościej i przyjemniej 😉 A to przecież ważne jeśli chcesz odpocząć.
Po pierwsze kupując bilety do Londynu z wyprzedzeniem możesz zaoszczędzić całkiem sporą kwotę. Ja kupowałam bilety z ponad miesięcznym wyprzedzeniem i w dwie strony zapłaciłam około 200 zł! Bilet do Londynu (samolotowy, Wizzair) kosztował mnie tylko 50 zł, bilet z Londynu było już niestety trochę drożej – około 160 zł. Kupując bilet z dnia na dzień możesz liczyć się nawet cenami opiewającymi na kilkaset złotych. Dodam jeszcze, że więcej wydałam na dojazd z lotniska do Londynu niż za sam lot ;P
Po drugie warto poszukać sobie dobrego noclegu. Chodzi mi tutaj o lokalizację i przeanalizowanie – co chcę zwiedzić, gdzie dotrę na nogach – komunikacja miejska jest stosunkowo droga, a gdzie metrem – w zależności od strefy w jakiej będziesz to zapłacisz odpowiednio więcej/mniej za metro. Tutaj możesz pobrać mapę Londynu ze strefami metra.
Poczytaj też o samej dzielnicy, niektórych warto unikać. Ja mieszkałam w Finsbury Park, która okazała się mniej bezpieczna niż bym sobie tego życzyła. Po zmroku nie wypuszczałam się w “miasto” 😉 Jednak Finsbury miał tą zaletę, że do wielu miejsc mogłam dotrzeć na nogach – nie, nie z oszczędności, ale z miłości do spacerów.
Po trzecie polecam Ci wyrobić sobie kartę Revolut – ułatwia ona bardzo wiele. Możesz nią płacić za komunikację miejską – metro, autobusy czy pociągi. Kartą Revolut możesz też płacić w sklepach bez opłat czy prowizji. Uważaj tylko szalejąc na zakupach – opłaty za metro ściągane są po kilku dniach, ja się na tym przejechałam 😉
Po czwarte z lotniska jeszcze trzeba jakoś dojechać do Londynu, a z Londynu na lotnisko. Można wybrać pociąg, co jest prostszą, ale droższą opcją. Jeśli jednak chcemy mieć więcej w portfelu na shopping w Londynie to polecam podróż busem – National Express. Jest jednak tutaj mały haczyk – bilet na bus trzeba kupić przez internet z wyprzedzeniem, zatem i to warto sobie w Polsce ogarnąć.
Zaplanuj co chcesz zobaczyć w weekend w Londynie
Londyn jest ogromny i nie wiem ile potrzebowałabym dni, aby zobaczyć wszystko co chcę! W jednym z kolejnych wpisów zaproponuję Ci miejsca w Londynie, które warto odwiedzić, a tu tylko tak pokrótce je wymienię:
1. Camden Town – a konkretnie Camden Lock Market, gdzie kupisz praktycznie wszystko i jeszcze smacznie zjesz. Miejsce to ma swój wyjątkowy klimat, trochę w stylu vintage. Sklepy mają tu bardzo zróżnicowany asortyment – od bibelotów i różnych pamiątkami z Londynu, poprzez ręcznie robione ubrania i dodatki, malowane na miejscu trampki Converse, płyty Vinylowe czy sklep Muminków. Także stoiska z jedzeniem kuszą aromatami – ja jadłam bardzo smaczne falafele.
2. London Bridge i Tower Bridge – oba mi się trochę mylą, ale oba warto zobaczyć i przejść się nimi, bo widoki są niesamowite.
3. Hay’s Galleria – to centrum handlowe wzdłuż Tamizy. Ciekawe pod względem architektonicznym, a przy okazji jest tam świetny widok na Tamizę, most London Bridge i Tower Bridge.
4. Buckingham Palace – niby to takie obowiązkowe miejsce do odwiedzenia, ale w sumie niekoniecznie. Przyszłam tu z uwagi na znajomą, która chciała zobaczyć pałac Buckingham. Nie żałuję. Miejsce robi wrażenie – ogromną przestrzenią, wielkością, przepychem i ilością zieleni dookoła. Można sobie odpocząć w jednym z najstarszych parków królewskich – St. James’s Park (park św. Jakuba). Jest tu jeziorko i mnóstwo różnorodnego ptactwa.
5. M&M’s World – największy sklep z M&M’sami na świecie. Nawet jeśli nie lubisz tych dropsów to i tak warto. Kupisz tu M&M’s w każdym kolorze (no dobra, w prawie każdym), ubrania z tymi dropsami, piżamy, maskotki itd. itd. Jest co oglądać! Dodam, że naprzeciwko jest sklep Lego 😀
6. Paddington Basin i Little Venice– bardzo malownicza część Londynu, która jak sama nazwa wskazuje charakteryzuje się wodnymi akwenami. Ogrom zieleni, odgłosów ptaków, barek wodnych wprowadzają człowieka w naprawdę odprężający nastrój. W czasie spaceru natrafiłyśmy z koleżanką na niesamowite miejsce, tak jakby osiedle łodzi mieszkalnych. Czemu osiedle? Bo obok każdej łódki, już na lądzie, było jakby podwórko lub przydomowy ogródek. Aż trudno mi to opisać, po prostu trzeba to zobaczyć – robi wrażenie!
7. Brick Lane Market – jeśli niedzielne śniadanie to tylko w Brick Lane Market. To coś jak Targi śniadaniowe w większych miastach Polski, jednak dużo większy i różnorodnymi smakami i rodzajami kuchni. Znajdziesz tu potrawy wegańskie, tajskie, bezglutenowe, azjatyckie, na słodko, słono i ostro. Ceny są różne, ale zwykle porcja kosztuje ok. 5-6 £. W sumie to jak przejdziesz wszystko z 2 razy to będziesz najedzony za free – wszyscy sprzedawcy zachęcają do swoich potraw i dają je do spróbowania 😉 Ja tu jadłam jakąś sałatkę z kaszą i warzywami oraz pyszne lody tajskie. Je tu się na stojąco, siadając na chodniku lub jak się trafi miejsce to przy jednym ze stołów. Zaraz obok jest mały market w stylu vintage więc zaraz po śniadaniu można wybrać się na zakupy, co i ja zrobiłam 😉
8. Chinatown – czyli chińskie miasteczko w centrum Londynu. Znajduje się w dzielnicy City of Westminster i leży tuż obok Soho – zatem obie rzeczy zwiedzisz za jednym zamachem. W Chinatown znajdzie liczne chińskie sklepy, restauracje, cukiernie i małe firmy prowadzone właśnie przez Chińczyków. Blisko jest wcześniej wspomniany sklep M&M’s World.
9. Primark – w sumie to jedno wielkie, niby niczym się wyróżniające centrum handlowe jakich wiele na świecie. Jednak robi wrażenie ilością asortymentu i jego cenami, niskimi ma się rozumieć. Polecam sobie kupić tam majtki i skarpetki – deal jakich mało, bawełniane i naprawdę bardzo tanie. Tia, poleciałam do Londynu i wróciłam z gatkami ;P
Takie rzeczy jak Big Ben, London Eye czy Piccadilly Circus też warto zobaczyć, ale to z jednej strony oczywiste miejscówki, z drugiej – w sumie nic specjalnego 😉
Polecam też wycieczkę tramwajem wodnym po Tamizie i do Cambridge. Przejażdżka tramwajem wodnym to naprawdę niesamowite uczucie – płyniesz bardzo szybko, czujesz wiatr we włosach i widzisz te wszystkie wielkie (i jak dla mnie piękne) budynki. Cambridge z kolei jest bardzo zielony i ma klimat, taki angielski klimat.
Wskazówka: pobierz sobie mapę Londynu na telefon w mapach google – można z nich wtedy korzystać offline, bez konieczności posiadania pakietu internetowego 🙂
Polecam Ci blog, który bardzo ułatwił nam zwiedzanie: Zwiedzamylondyn.pl, gdzie znajdziesz gotowe trasy po Londynie.
Mam nadzieję, że już wiesz jak zaplanoać weekend w Londynie – a może masz jakieś wskazówki od siebie?